Chciałbym trochę odczarować Wam woski – bo w niektórych przypadkach pomady woskowe mają DUŻĄ przewagę nad ich wodnymi odpowiednikami.
Tłusta, ciężko się zmywa, świeci się! – takie trzy najczęstsze obiegowe opinie słyszymy o pomadach woskowych.
Problem z woskiem jest taki, że jest to produkt wymagający więcej czasu i umiejętności by go nałożyć, ale w zamian za to rekompensuje on wysiłek świetnym efektem!
Pomady woskowe najlepiej sprawdzają się na dłuższym włosie przy klasycznych fryzurach które wymagają czesania pasm.
Klasyk, pomp czy slick back (zaczes) zatem świetnie grają z woskiem!
Zdecydowałeś się go użyć? Postępuj zgodnie z poniższą instrukcją:
Pamiętaj, że pomady woskowe trudno sie zmywają z włosów. Nie jest to ich wada ale CECHA. Tak ma być, one po to właśnie zostały wymyślone.
Zwykły szampon usuwa 50-70% pomady woskowej po pierwszym myciu. Gdy więc wyjdziesz spod prysznica będziesz czuł pomadę na włosach. Wtedy weź suszarkę i wysusz włosy ciepłym powietrzem. Resztka pomady się rozpuści a włosy będą miękkie i odżywione oraz przygotowane na kolejną porcję pomady.
Jeśli to, że pomada nie wymywa się całkowicie bardzo Ci przeszkadza, możesz użyć specjalnego szamponu do zmywania wosku – np. Graham Hill Stowe.
Jak pomady wodne są do siebie podobne bez względu na producenta, tak pomady woskowe bardzo się od siebie różnią właściwościami. Jeśli chcesz zacząć przygodę z pomadą woskową skonsultuj się z fryzjerem – on na pewno miał więcej takich produktów w rękach i dobrze Ci doradzi.
Ja na wideo pokazałem Wam Graham Hill Capell – lekką i BARDZO łatwą w użyciu pomadę woskową, która dobrze gra z cienkimi włosami, zwiększając ich objętość.